Wiedeń

Chciałbym gawiedzi przypomnieć, iż swego czasu padł pomysł wyjazdu do Wiednia w okresie około-wielkanocno-świątecznym.

Pytam się zatem: walczymy czy przyglądamy się na siebie?

Ja Szczupak, ja Szczupak! Do wszystkich, do wszystkich! Zaciągamy sieć! Można zaczynać!

Nie wiem czy ten pomysł (czyli Wiedeń ) już został zaakceptowany, ale pozwolę sobie wyjechać z inną propozycją (czyli inne miasto)... Smile

A może AMSTERDAM ???

Dobrze rozumkujecie dzieci
Popieram
kurka

PS tak ponad tematem, ale news z ostatniej chwili, Rysiek zaprasza wszystkich klubowiczow do TVP2 dzis o 20.05;)

To obczaj możliwości. Tzn transport itd.

Z geografii matury nie zdawałem, ale wydaje mi się, że do Wiednia jest bliżej, ergo podróż samochodem będzie tańsza.

Zgadza się, ale chyba, a może i nie Amsterdam byłby miejscem ciekawszym z wielu względów Smile

i chyba nie wszyscy tam byli, ale oczywiście wszędzie będzie dobrze...

A do Amsterdamu jest chyba ze 150 kim dalej zaledwie..

Jak zaledwie to spoko. :]

Teraz tak sobie myślę czy to dobrze, że poruszyłem temat, bo sam nie wiem czy bym jechał. Znowu będę krótko w Polsce i zamiast siedzieć z rodziną jak przystało to będę się rozbijać po zepsutym Zachodzie?

W każdym razie jako, że nie chciało mi się obliczać spalania samochodów i kosztów benzyny, sprawdziłem możliwość dotarcia do Amsterdamu samolotem.

Cóż, najprościej powiedziawszy, nie ma takiej możliwości. :]
To znaczy, nie bezpośrednio.

Można Centralwingsem z Warszawy do Lille za ok 260 (w 2 strony) + podróż do
Amst z Lille x2 + Wrocław-Wawa x2.

Druga opcja to Wizzair z Wawy do Charleroi za ok 420zł (w 2 str) + podobne koszty jak wyżej.

Ja tylko podaję fakty. Dodam, że żadna z tych opcji mi się nie podoba. Z drugiej strony nie podoba mi się też jechanie samochodem przez pół Europy.

Pół jak pół , to wyjdzie jakieś 10 h a i zawsze można zahaczyć o jakąś wioskę...
I fajnie się samochodem jedzie..

a moze Bukareszt ??? Modnie i tanio... Smile

i pociag jest prawie bezposredni !! ekologicznie !! Wink

jol jol..widze, ze sie rozkrecacie..jak tak dalej pojdzie to staniemy na tym, ze poniedzialek w wiedniu, wtorek w amsterdamie a sroda w moskwie:)))pomysl jak najbardziej godny zainteresowania i podtrzymywania przy zyciu..podobnie jak Konrad juz mam lek zakomunikowania parentsom, ze wpadam i wypadam...ale hu nols co nam sie urodzi..grunt to checi:) pozdr

Hmmm.... propozycji wiele Teraz niech sie wyloni lider grupy, ktory wezmie sie za organizacje!
Swieta Wielkanocne, a moze weekend majowy??
Samochodem, a moze pociagiem (zawsze ktos moze skoczyc tuz przed odjazdem po piwo;)
No to podsumowujac, mamy Amsterdam, Bukareszt, Wieden...a moze Ukraina...tam tez pinknie i tanio;P
pozdro

Pi eS smiem siem osmielic Panstwu rzec, ze a moze tak nad morze?polskie morze...??? Polski kraj piekny kraj....???

morze piekne jest... alllleeee, aallleeeee... oooojjjj juz mi sie daty nie podobaja ! :/

Wydaje mi się, że szanse na mój wyjazd też są niewielkie, after all.

No to nie było tematu.

Jasiu: temat do archiwum ! Sad

Sposio sposio Qubczyk Tylko nieagresywnie;))
Zawsze mozna o tym dyskutowac...i planowac na przyszlosc..
Ano mozna zawsze ponowic wypad gdzies blizej jak ostatnio
w czasie przerwy wielkanocnej!
A reszte mozemy zrealizowac podczas vacances d'ete
pozdr

PS cholerny snieg!